piątek, 27 stycznia 2012

Nelśniki, babeczki - żyć nie umierać ;-D

Hej!



Humor dopisuje, więc dobra okazja aby coś napisać :-)
POPRZEDNIE dnie spędzone z przyjaciółmi i oczywiście jedzeniem ;-D W środę zjadłam z dziewczynami najwspanialsze śniadanie jakie mogłam sobie wyobrazić. Oczywiście nie mogło zabraknąć pysznych czekoladowych babeczek Dagi oraz moich naleśników ;-D Jako farsze służyły nam dwa rodzaje dżemu oraz ser biały z dodatkiem jogurtu naturalnego ze zbożami. Odbiegając od tradycji polskich naleśników, były także owoce, miód oraz inne dodatki smakowe - cynamon i przyprawa do piernika.



Jednym z najlepszych trunków było cappuccino - o smaku ajerkoniaku i zwykłe.

To tyle, jeśli chodzi o ostatnie dnie ferii. 


Do następnego. Buziaki! Pina.

1 komentarz: