czwartek, 29 grudnia 2011

Ahhh :)

Witam Was!

Niestety sylwester osobno. Ale będziemy dzwonić :*:*:*
Pinu nic nawet nie mów o szkole!!! :/
Co ja jem na śniadanie... Hmmm... Moje śniadania są zróżnicowane;P Najbardziej lubię grzanki z serem i szyneczką ;)

Wiecie byłam dzisiaj w bibliotece i wypożyczyłam sobie 4 książki (w tym 2 kucharskie ;p ). Z tej okazji chciałam Wam podać przepisy, które mi się bardzo spodobały :)
Jeden jest na : OLIWĘ CZOSNKOWĄ ( coś dla Piny ;p )
Składniki ( na jedną butelkę ok. 1/2 l.)
8 ząbków czosnku
1/2 l oliwy z oliwek


Czas przygotowania: ok. 10min
Czas oczekiwania: 3 tygodnie
Trwałość: 4-6 miesięcy
Zawartość kalorii: ok. 3030 kcal/ butelka


Butelkę umyć, wyparzyć. Na dnie ułożyć obrany czosnek, zalać oliwą. Przykryć, odstawić do szafki na 3 tygodnie. Po upływie tego czasu oliwa jest gotowa do spożycia. Czosnek można zostawić w butelce lub wyjąć i zużyć tak, jak świeży. Oliwę przechowywać w chłodnym i ciemnym miejscu. :)

Następny przepis jest dla osób +18 ;)
KONFITURA TRUSKAWKOWA PO MEKSYKAŃSKU ;)
Składniki ( na ok. 5 słoików po 1/4l.)
80 dag truskawek
2 limonki
1/2 szklanki tequili
8 łyżek skoncentrowanego soku z limonki
po 20 dag brązowego i białego cukru
1 opakowanie żelfixu (2:1)

Czas przygotowania: ok. 1h
Czas oczekiwania: 12 godzin
Trwałość: ok. roku
Zawartość kalorii: ok. 430 kcal/ słoik

Truskawki umyć, osączyć, odszypułkować i pokroić w drobną kostkę. Limonki sparzyć wrzątkiem, osuszyć. Z obu limonek wycisnąć sok, jedną obrać ze skórki. Truskawki zasypać cukrem, wlać tequilę, sok z limonek, dodać skórkę z limonki pokrojoną w cieniutkie paseczki, wymieszać. Przykryć, odstawić na noc.
Następnego dnia przygotować słoiki. Biały cukier wymieszać z żelfixem, dodać do truskawek. Owoce zagotować, cały czas mieszając, a następnie gotować przez 3 min na średnim ogniu. Sprawdzić gęstość (poniżej) . Gorącą konfiturę przełożyć do słoików i natychmiast zamknąć.

Sprawdzanie gęstości: Łyżeczkę konfitury lub galaretki należy wylać na oziębiony talerz- jeśli zastygnie, należy zdjąć garnek z ognia i przelewać masę do słoików. Jeśli się rozlewa, owoce trzeba jeszcze gotować. Przetworów przyrządzanych z dodatkiem cukru żelującego nie wolno smażyć więcej niż 8 min- dłuższe ogrzewanie niszczy zawarte w cukrze pektyny.

Następny przepis to POMIDORY W ZALEWIE- doskonałe do pizzy :)
Składniki ( na 5 słoików po ok. 3/4 l. )
3 kg jędrnych dojrzałych pomidorów
1 łyżka cukru
 kilka listków bazylii
2-3 gałązki świeżego estragonu
1 łyżeczka ziaren pieprzu, sól

Czas przygotowania: ok. 25min.
Czas pasteryzowania: 1h 30 min
Trwałość: ok. 6 miesięcy
Zawartość kalorii: ok 40 kcal/ słoik

Słoik umyć, wyparzyć. Pomidory przelać wrzątkiem, ściągnąć skórkę, układać w słoikach.
Piekarnik nagrzać do temp. 190' C. Głęboką blachę lub dużą formę żaroodporną wyłożyć ściereczką. 1 i 1/2 l wody zagotować z cukrem i 3 łyżeczkami soli, dodać zioła i ziarna pieprzu, ponownie zagotować. Gorącym płynem zalać pomidory, słoiki zamknąć i ustawić w przygotowanej formie, na dno wlać trochę wody (ok. 2cm). Wstawić do nagrzanego piekarnika, pasteryzować ok. 30 min.
Gdy w słoikach zaczną tworzyć się pęcherzyki powietrza, wyłączyć piekarnik i zostawić pomidory na co najmniej godzinę, aż piecyk ostygnie.


Jeżeli sos pomidorowy do pizzy jest to przydałby się od razu przepis na jakąś PIZZE MARGHARITA:
1/2 kostki świeżych drożdży utrzeć ze szczyptą cukru i niepełną szklanką letniej wody. Dodać 45 dag mąki, 4 łyżki oliwy z oliwek i łyżeczkę soli, wyrobić gładkie ciasto. Przykryć, odstawić na godzinę w ciepłe miejsce. Wyrośnięte ciasto cienko rozwałkować i układać na natłuszczonej blasze. Przykryć warstwą pomidorów, osączonych z zalewy i plasterkami mozzarelli. Posypać listkami świeżej bazylii, solą i pieprzem, skropić 4 łyżkami oliwy z oliwek. Piec w gorącym piekarniku (225'C) przez 15-20 min.


Chyba na dziś już wystarczy;pp Ale się rozpisałam :) :* Mam nadzieję, że ktoś skorzysta z któregoś przepisu:)


Zapomniałabym całkiem! Chciałam Wam bardzo serdecznie polecić stronę http://smaki-grecji.pl/ są tam oryginalne Greckie produkty!

Pozdrawiam, Ola!

2 komentarze: