Korzystając z chwili owianej nudą, postanowiłam zabić czas i coś tu namodzić. W sobotę już sylwester, którego niestety nie spędzimy wspólnie. Ja organizuję domówkę, a Ola wybiera się na imprezę w swojej wiosce.
Tymczasem u mnie:
Pyszna kawusia z mlekiem oraz miodem, którego dodanie jest pomysłem dagi :-)
1,5 łyżeczki kawy zalewam wrzątkiem, tak do 1/3 kubka, po czym dodaję 2 łyżeczki miodu (tylko z pasieki, żadne kupne w sklepach! hyhy). Wszystko pięknie mieszam, aż do rozpuszczenia się miodu. Na końcu dolewam mleko 1,5%. Nie lubię, gdy jest zbyt tłuste.
W ten sam sposób można przyrządzić herbatę, ale zamiast kawy zaparzyć, zwykła herbatkę. Oczywiście, osoby lubiące eksperymentować, mogą urozmaić kawę/herbatę rożnymi dodatkami. Czy to sypnąć cynamonem, jakąś przyprawą do kawy, imbirem (rimbir, rimbir, imbir, imbir ;-D) i włala.
Od poniedziałku zaczyna się szkoła. Jestem miłośnikiem owsianek/płatków owsianych, będę więc zasypywać Was nowymi pomysłami na przyrządzanie ich. Jem płatki codziennie na śniadanie - śniadanie to podstawa moi drodzy - więc mam pole do popisu. Ale póki, co niczego nie zdradzę ;-)
Ola, a Ty co jesz na śniadanie, hm?
Buziaki, pina (niech ktoś mi wymyśli normalną nazwę -.-).
No, kawa z miodem najlepsza! ;D (pomysł mojej mamy tak właściwie, ale nic ;p) "niech ktoś mi wymyśli normalną nazwę -.-" spoko pina, pina to ładna nazwa <3 obserwuję Was, kurczaki!
OdpowiedzUsuńDaga pogratuluj mamie! Opcja jest na prawdę genialna!;*
OdpowiedzUsuń